Ruch Narodowy uznaje „hrabiego” Potockiego za „prezydenta II RP na uchodźstwie”

 

 

To bardzo zaskakujące zagranie ze strony Ruchu Narodowego. Na twitterowym profilu okręgu mazowieckiego partii ukazały się zdjęcia z uroczystości upamiętniających 99 rocznicę podpisania Traktatu Wersalskiego. Wpis wymienia obecnych na nich: prezesa RN – posła Roberta Winnickiego, Antoniego Gut ze Stowarzyszenia Oburzeni. Trzecim opisanym na profilu RN Mazowsze jest „Jan Zbigniew hrabia Potocki (Prezydent II RP na Uchodźstwie)”.

63-letni Jan Zbigniew Potocki to polski biznesmen zamieszkały w Niemczech i od pewnego czasu kolejna „gwiazda” Youtube. W wielu nagraniach podaje się za hrabiego i jedynego, prawdziwego prezydenta RP. Swoje pretensje do fotela prezydenckiego uzasadnia tym, że 15 sierpnia 2009 r. został wyznaczony przez Juliusza Nowinę-Sokolnickiego na następcę na urzędzie Prezydenta RP. Wcześniej, bo w maju 2009 r. Nowina-Sokolnicki powołał go na urząd Lieutenant Grand Master Orderu św. Stanisława. Po jego śmierci, 17 sierpnia 2009 r. Potocki ogłosił się Prezydentem Rzeczypospolitej Polskiej. Określa się jako Prezydent II RP, twierdząc jednocześnie, że nadal obowiązuje konstytucja kwietniowa z 1935 r. oraz że nadal trwa stan wojny Polski z Niemcami, w związku z tym obowiązują zawarte w tej konstytucji zasady wyznaczania przez prezydenta swego następcy. W związku z tym uznaje za nielegalne dzisiejszą konstytucję i organy władzy, w tym prezydenta RP.

Juliusz Nowina-Sokolnicki przebywał większą część życia w Wielkiej Brytanii (przyjął też brytyjskie obywatelstwo). Na emigracji sam siebie mianował na stopień generała brygady. Legitymował się tytułem książęcym pochodzenia pruskiego, który według władz RP na uchodźstwie był fikcyjny. Od 12 stycznia 1967 r. był ministrem informacji i dokumentacji w rządzie Aleksandra Zawiszy, działającym do 9 czerwca 1970 r.. W kolejnym rządzie Zygmunta Muchniewskiego był ministrem informacji i dokumentacji do 3 czerwca 1971 r., a następnie ministrem i został zwolniony z tego stanowiska na własną prośbę.

Będąc związanym z częścią emigracji, która zwalczała tzw. Radę Trzech, 8 kwietnia 1972 r., wykorzystując fakt śmierci Prezydenta RP na Uchodźstwie Augusta Zaleskiego, rozesłał fotokopie dokumentu stwierdzającego, że jest on wyznaczonym następcą przez zmarłego prezydenta Zaleskiego, powołując się na dokument nominacji na następcę prezydenta RP na Uchodźstwie z 22 września 1971 r.. Autentyczność dokumentu była kwestionowana przez zwolenników prezydentury S. Ostrowskiego i środowiska związane z Radą Trzech.

Od lat 70. działał jako Prezydent Wolnej Polski na Wychodźstwie równolegle z prezydentami Rzeczypospolitej Polskiej na Uchodźstwie, pełniącymi urząd do 1990 r. Tworzył własne rządy, własnych premierów i ministrów działających równolegle z rządami polskimi na uchodźstwie. 19 stycznia 1987 r. Rząd Rzeczypospolitej Polskiej na uchodźstwie (pierwszy rząd Edwarda Szczepanika) wydał specjalne oświadczenie, w którym uznał Sokolnickiego za samozwańca, a przywołując jego działalność określił ją jako szkodliwą, dywersję, prowokację, jednocześnie piętnując ją.

Przed wyborami prezydenckimi w 1990 r. w Polsce oferował przekazanie władzy „osobie, która w wyniku wolnych wyborów w kraju obejmie urząd Prezydenta RP”. Podpisany w tej sprawie dokument został przekazany do Trybunału Konstytucyjnego. W niedługi czas później, w odpowiedzi na działania Sokolnickiego, Ryszard Kaczorowski ogłosił chęć przekazania Lechowi Wałęsie „insygniów władzy prezydenckiej”. Prezes Trybunału Konstytucyjnego prof. Mieczysław Tyczka odpowiedział Sokolnickiemu, że nie ma kompetencji do rozpatrzenia tej sprawy. Oficjalnie uznano linię sukcesji prezydenckiej od Ryszarda Kaczorowskiego.

Foto: Twitter/RNMazowsze

99. rocznica podpisania Traktatu Wersalskiego. Poseł @RobertWinnicki Antoni Gut (Stow. Oburzeni) oraz Jan Zbigniew hrabia Potocki (Prezydent II RP na Uchodźstwie) przemówienia pod

http://dzienniknarodowy.pl/ruch-narodowy-uznaje-hrabiego-potockiego-prezydenta-ii-rp-uchodzstwie/